– Latem uruchomiliśmy w Polsce 2 kanały sportowe, Eleven i Eleven Sports, oraz kanały w innych państwach Europy i Azji. Musieliśmy zbudować wszystko od początku i w każdym kraju robiliśmy to inaczej. Wszędzie lokalizujemy nasze stacje. Dotyczy to zarówno programu, komentarza, jak i strategii marketingowej. Także modele dystrybucji różnią się od siebie. Nasz zespół od miesięcy pracuje na pełnych obrotach. Teraz ten wysiłek zaczyna przynosić efekty. W czerwcu tylko nieliczni wierzyli, że w Polsce uda nam się wystartować z pierwszym kanałem na początku sierpnia. Wielu ostrzegało nas, że rynek jest nasycony, a konkurencja zbyt silna, aby nowy kanał sportowy mógł się przebić. Wierzyliśmy jednak, że zawsze istnieje popyt na kanały oferujące dobry program, zwłaszcza sport „na żywo”. Dziś jesteśmy w nc+, player.pl, Netii oraz w sieciach East & West, Gawex, City-Net i Elsat*. Prowadzimy rozmowy z ponad 70 potencjalnymi partnerami i niedługo pojawimy się w ofertach kolejnych operatorów. Zaczęliśmy budować relacje z obecnymi i przyszłymi widzami, komunikując się z nimi poprzez media społecznościowe. Zainteresowanie, które nam okazują, zachęca nas do dalszego działania. Jak na firmę mającą zaledwie kilka miesięcy to naprawdę sporo.

Cały tekst w listopadowym wydaniu miesięcznika...