Jest to zazwyczaj tylko kwestia czasu, żyjemy bowiem w świecie, w którym rozwoju techniki zignorować się nie da. Ale jest to coraz trudniejsze, bowiem nadążenie za postępem technicznym staje się problemem nie tyle technicznym (z tym umiemy sobie coraz lepiej radzić), co finansowym, ponieważ związane z tym koszty musimy ponosić coraz częściej. Jest to w zasadzie wyścig bez końca i choć korzyści, jakie przynoszą nowe technologie, są najczęściej bezdyskusyjne, trudno wytłumaczyć konsumentowi, że zakupione przez niego nowe urządzenie, jeszcze wczoraj reklamowane jako technologiczne cacko, z dnia na dzień stało się technologicznym zabytkiem, ponieważ wymyślono już coś innego, lepszego i wydajniejszego.

Cały tekst w lutowym wydaniu miesięcznika...