Co prawda, twórcy oprogramowania systemowego nie uwzględnili wszystkich pozycji z europejskiej orbity, ale nie oznacza to wcale, iż nie da się odbierać tych, które nie zostały ujęte. One również są dostępne, choć w ich wypadku tylko po przeprowadzeniu wyszukiwania ręcznego. Automatyczne nie będzie miało bowiem sensu, ponieważ parametry nie uwzględnionego w systemie satelity nie będą się zgadzać z którąkolwiek predefiniowaną w odbiorniku pozycją (być może kilka częstotliwości tak, ale na pewno nie pełny zakres). W moim odczuciu nie jest to jednak problem, ponieważ przy programowaniu kanałów z innych niż Eutelsat Hot Bird pozycji i tak lepiej korzystać z wyszukiwania ręcznego, bo dzięki mniejszemu tłokowi (lub jak kto woli śmietnikowi) na głównej liście, łatwiej tworzyć i edytować listy ulubionych.

Cały tekst w sierpniowym wydaniu miesięcznika...