To nie tylko reklamy i publikacje, ale także zapowiedzi „więcej zobaczysz na...” (i tu następuje nazwa serwisu), pojawiające się na zakończenie wielu programów. Co więcej, nadawcy coraz częściej publikują w nich treści, niedostępne w programach emitowanym na antenie. Tym sposobem zainteresowanie takimi usługami rośnie. Mimo iż widzowie, przynajmniej na razie, nie rzucają się jeszcze masowo na VoD’y, to tylko kwestia czasu, kiedy tak się stanie. Ale nawet dzisiaj, jest to już całkiem atrakcyjny kąsek dla tradycyjnych nadawców (wpływy z reklam, lub abonamentu) i jeden ze sposobów na zatrzymanie widzów.Aby widz mógł korzystać z takich serwisów, musi mieć dostęp do Internetu i to w miarę szybkiego, oraz musi mieć odpowiedni sprzęt. Tym drugim aspektem zajmiemy się w naszym artykule.

Cały tekst w majowym wydaniu miesięcznika...