|
|
Pan Jerzy Ostaszewski z Lublina zainteresował się tym, czy nie można wprowadzić takiego samego sposobu nadawania cyfrowej telewizji satelitarnej, naziemnej i kablowej?
|
|
– Byłoby to możliwe kilkanaście lat temu, gdy projektowano pierwsze systemy telewizji cyfrowej. Zdecydowano wtedy, że powstanie odrębna cyfrowa telewizja satelitarna (DVB-S), naziemna (DVB-T) oraz kablowa (DVB-C). Każdy z tych systemów został zaprojektowany inaczej, aby jak najlepiej wykorzystać możliwości każdego z tych sposobów rozprowadzania sygnałów TV. Gdyby ktoś zamierzał ujednolicić sposób przesyłania sygnałów telewizji cyfrowej, to punktem wyjścia powinno być nadawanie satelitarne. Telewizja satelitarna wykorzystuje bardzo małe moce sygnałów. Gdyby wprowadzić do nadawania satelitarnego metody modulacji stosowane w telewizji naziemnej, wtedy moc transpondera musiałaby wynosić wiele kilowatów. Tymczasem w obecnie używanych satelitach moc transpondera wynosi zaledwie jedną dziesiątą kilowata. Satelity z transponderami dużej mocy byłyby bardzo kosztowne i awaryjne, do tej pory nikt nie zdecydował się na ich produkcję. Trzeba by więc postąpić odwrotnie – do nadawania naziemnego należałoby wprowadzić satelitarny sposób nadawania telewizji cyfrowej – z modulacją fazy (w skrócie PSK, w praktycznych odmianach QPSK lub 8PSK). Taką naziemną sieć nadawczą można byłoby zbudować łatwo i tanio, wystarczą do tego nadajniki naziemne małej mocy. Zasięg byłby znakomity, bo do poprawnego odbioru wystarczą pikowaty mocy. Dlaczego tego nie uczyniono? Przyczyną jest słabe wykorzystanie zasobów częstotliwości, czyli mała pojemność kanału TV. W typowym kanale telewizji naziemnej, o szerokości 8 MHz, można zmieścić tylko 2 cyfrowe programy TV z modulacją satelitarną QPSK. Tymczasem specjalnie opracowana naziemna telewizja cyfrowa DVB-T, w zależności od wersji oferuje od 4 do 11 programów TV w jednym kanale o szerokości 8 MHz, co opisałem szczegółowo powyżej. Skąd bierze się bardzo duża pojemność telewizji satelitarnej DVB-S i możliwość odbioru setek programów satelitarnych? Wynika to ze znacznie szerszego widma częstotliwości, które jest do dyspozycji. W paśmie satelitarnym Ku, od 10,7 GHz do 12,75 GHz jest do wykorzystania pasmo częstotliwości o szerokości 2050 MHz razy dwa (dla dwóch polaryzacji, pionowej i poziomej) czyli w sumie 4100 MHz. Telewizja naziemna ma do dyspozycji tylko 448 MHz (w sumie w obu zakresach VHF i UHF), czyli 9 razy mniej niż telewizja satelitarna. W telewizji satelitarnej, która dysponuje znacznie większym widmem częstotliwości, można było zdecydować się na szerszy kanał. Większość polskich platform satelitarnych korzysta z typowych transponderów o rastrze częstotliwościowym 38 MHz. W tablicy przedstawiłem, ile w takim kanale można umieścić programów TV. W zależności od wariantu można wstawić od 1 do 21 programów TV o standardowej rozdzielczości SDTV. Podana liczba maksymalna 21 jest orientacyjna, gdyż stosowane są dodatkowe metody, takie jak dynamiczny przydział szczeliny czasowej w zależności od treści obrazu, które poprawiają wykorzystanie transpondera. Każdy dodatkowy kanał fonii, w przypadku nadawania fonii w kilku wersjach językowych lub w przypadku dźwięku przestrzennego, też wymaga miejsca w transponderze. Bezpośrednio przybywa Megabitów na sekundę, ale po procesie modulacji powiększa się szerokość pasma częstotliwości w MHz. W nadawaniu satelitarnym czyni się inaczej – strumień cyfrowy i szerokość pasma są stałe dla danego transpondera. Jeżeli chwilowo nadawanych jest mniej szczegółów lub mniej programów, to wstawia się dodatkowe tzw. pakiety zerowe. Dzięki temu miliony odbiorników nie muszą się bez przerwy dostrajać, bo podstawowe parametry nadawanych sygnałów cyfrowych są stabilne w czasie.
|
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|