W dekoderze CANAL+ BOX 4K aplikacja ta zainstalowana jest fabrycznie, więc dostęp do niej uzyskuje się od razu, ale premierowe filmy są indywidualnie płatne, niezależnie od wykupionego pakietu. Nasuwa się analogia do modelu PPV (Pay Per View), czyli „płać za to co oglądasz”, który na początku wzbudzał nie zawsze pozytywne emocje (do dzisiaj pamiętam, jak niektóre zagraniczne platformy najnowsze tytuły kierowały do oferty PPV, podczas gdy na innych, na przykład polskich, te same filmy dostępne były w ramach abonamentu w repertuarze kanałów filmowych), ale tutaj model wydaje się nieco inny, mnie bardziej przypomina wypożyczalnię, w której obok premier są też pozycje starsze.

Cały tekst w czerwcowym wydaniu miesięcznika...