Już wcześniej można było zauważyć, że urządzenie zniknęło z oferty wielu sklepów, a tam, gdzie było jeszcze dostępne, cena szybko rosła. Przypomnijmy, że jest to odtwarzacz sieciowy (Android TV) z dostępem do Google Play i możliwością instalacji znajdujących się tam aplikacji. Jest wyposażony w odbiornik naziemnej telewizji cyfrowej w najnowszym standardzie DVB-T2, a promocje (na początku trzy- a potem dwumiesięczny dostęp do oferty CANAL+ bez dodatkowych opłat, dodatkowy użytkownik mogący korzystać z konta), sukcesywnie obniżająca się cena (przed wycofaniem z rynku w niektórych sklepach można było kupić ten dekoder w cenie poniżej 160 zł) i brak ograniczeń dla serwisów konkurencji (można zainstalować lub już są zainstalowane fabrycznie aplikacje światowych i polskich serwisów takich jak YouTube, Netflix, HBO MAX, Polsat Box Go, Polsat Go, Player, WP itd. i mają one oficjalne wsparcie gwarantujące odtwarzanie w maksymalnej rozdzielczości, jaką udostępnia dany serwis dla określonego abonamentu) sprawiły, że stał się on popularnym urządzeniem w swojej kategorii. Przypomnijmy, że jego możliwości i cechy prezentowaliśmy na łamach „TV-Sat Magazynu” w ubiegłym roku.

Cały tekst w czerwcowym wydaniu miesięcznika...