Ministerstwo Infrastruktury proponuje przyjęcie jeszcze innej ustawy dotyczącej cyfryzacji telewizji. I tak coraz bardziej integrujący się rynek może być uregulowany wieloma różnymi i – dam sobie głowę uciąć – niespójnymi aktami prawnymi. To sen pijanego legislatora. Czas go obudzić...
...A więc pijany legislator może dalej spać w najlepsze. Wprawdzie jego sen to koszmar dla społeczeństwa, nadawców, podmiotów rynkowych działających w dziedzinie mediów elektronicznych – ale po stronie tych ostatnich widać raczej apatię i rezygnację (ewentualnie gotowość do wykorzystywania słabości państwa na swoją korzyść) niż gotowość do skończenia z tym koszmarem. A to już jest naprawdę niedobrze.

Cały artykuł w sierpniowym numerze...