|
Powrót do listy newsów
Studenci o telewizji
|
Pamiętam swoje zdziwienie, gdy kilka lat temu w jakimś amerykańskim serialu o szkole dyrektor, chcąc przekazać informacje jak najszerszemu gronu rodziców, stwierdził: „Najlepiej zrobić to za pośrednictwem kablówki!
|
|
To właśnie telewizja kablowa miała być najskuteczniejszym sposobem dotarcia do odbiorców. Także dostępne na polskim rynku amerykańskie poradniki dotyczące marketingu wskazują telewizję kablową jako jeden z najskuteczniejszych kanałów komunikacji ze społecznością lokalną. Nieduże stacje żyją wydarzeniami lokalnymi, są „bliżej ludzi” i mają mniejszą bezwładność niż potentaci medialni. Jak to jest w innych krajach? Poprosiłam o rozmowę studentów ze Studium Języka Polskiego Uniwersytetu Łódzkiego. Gary Dixon do Łodzi przyjechał z Anglii. Jak mówi, w jego kraju prawie każdy ma antenę satelitarną. – Satelita jest najważniejszy, ja na okrągło oglądam programy transmitowane ze Stanów – mówi Gary. – Kabel to stara technologia. Choć programów lokalnych jest sporo, nie są zbyt popularne. Moim zdaniem dlatego, że to, co proponują kablówki, jest po prostu nudne, mówię zarówno o filmach, jak i programie. Będąc w Łodzi, często oglądam program lokalnej telewizji kablowej przez Internet. Muszę przyznać, że on nie jest nudny. Widzę, że rozmawia się z ludźmi, słychać ich opinie, dlatego mnie to ciekawi.
Cały tekst w lutowym numerze... |
|
|
|