– To stwierdzenie nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Start naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce był mocno opóźniony z tego względu, że TVP piętrzyła trudności i faktycznie spowalniała rozpoczęcie nadawania pierwszego multipleksu. Dopiero energiczna działalność nadawców prywatnych, którzy utworzyli drugi, niezależny multipleks, zmusiła TVP do aktywnego zaangażowania się w proces cyfryzacji ze względu na rosnącą konkurencję.
Także pod względem wprowadzania programów HD w telewizji naziemnej TVP nie jest w Polsce liderem, bo wcześniej zrobiły to dwie telewizje komercyjne: Polsat i TVN, rozpoczynając doświadczalne nadawanie z nadajników małej mocy w Warszawie. Zasięg był i jest ograniczony, do tej pory nadawanie kontynuuje program TVN HD. Na więcej nie pozwalają tymczasowe zezwolenia, wydane przez urzędy centralne.
Również w dziedzinie telewizji satelitarnej TVP nie była liderem cyfryzacji. Nadawanie satelitarnych programów cyfrowych, skierowanych na polski rynek, zapoczątkowały przed wielu laty prywatne platformy satelitarne. Dotyczyło to zarówno programów w rozdzielczości standardowej SD, a w późniejszym czasie w HD. W tej chwili jedna duża platforma satelitarna oferuje ok. 100 programów TV, w tym ponad 40 HD. TVP nie jest w stanie zaproponować podobnej liczby programów. Ponadto TVP nie ma do dyspozycji żadnego transpondera na pozycji orbitalnej 13E, na którą jest skierowana w Polsce większość prywatnych anten satelitarnych. Z tych względów TVP nie była i nie jest liderem cyfryzacji programów satelitarnych.
W tej chwili TVP musi się bardzo starać, aby nie stracić dobrego miejsca pod względem oglądalności swoich programów przez telewidzów. Konkurencyjnych nadawców, chętnych do przejęcia telewidzów i związanych z tym dochodów z reklam jest wielu i będzie ich przybywać.