Sześciogodzinny przebieg konferencji był bezpośrednio transmitowany przez satelitę Eutelsat II-F3 na całą Europę. Do Warszawy przybył z ekipą inżynieró i doradców pan Giuliano Beretta, dyrektor Europejskiej Organizacji Telewizji Satelitarnej Eutelsat. Fakt ten świadczy o pozycji Polski wśród karajów Europy Wschodniej i Środkowej. Trzeba przypomnieć, że już od 10 października 1992 r. Polska uczestniczy w pracach Eutelsata na prawach członka, korzysta, korzysta z dwóch transponderów na satelicie Eutelsat II-F3. Prywatna telewizja Polsat nadaje od początku grudnia ub. roku systematycznie 7-9 godzinny, codzienny program, a państwowa Polonia Sat kilkakrotnie już gościła na Eutelsacie. Emisję stałego, całodobowego programu rozpocznie 31 marca br.
Giuliano Beretta stwierdził także, iż Eutelsat skupia obecnie 33 państwa, a wkrótce przewiduje się przyjęcie dalszych 7 państw, zwłaszcza z Europy Wschodniej i Środkowej. W tym rejonie pojawia się coraz większe zainteresowanie wykorzystaniem techniki przekazów satelitarnych, do retransmisji programów radiowych i telewizyjnych. Do obsługi tych właśnie obszarów przygotowuje Eutelsat swoją bazę satelitarną. Z miesiąca na miesiąc wzrasta atrakcyjność oferty programowej. Na początku br. z 7 stopnia można było odbierać 4 programy w językach greckim, chorwackim i tureckim, z 10 stopnia 6 programów w językach włoskim, tureckim i hiszpańskim, z 13 stopnia 13 programów w niemieckim, angielskim, francuskim i arabskim, z 16 stopnia 11 programów w hiszpańskim, niemieckim, chorwackim, węgierskim i polskim. Do telewizyjnej oferty trzeba jeszcze dodać 36 programów radiowych.
Intensywny rozwój sieci kablowych, działalność komercyjnych stacji telewizyjnych, konieczność normalizacji prawnych związanych z retransmisją zagranicznych programów, to przepisy nowej rzeczywistości wobec której operatorzy sieci kablowych nie mogą pozostać obojętni. Te nasze wspólne sprawy, sprawy operatorów sieci kablowych, które na łąmach „TV-SAT Magazynu” staramy się nie tylko przedstawiać, ale i rozwiązywać, zaprezentowali szefowie redakcji: Henryk Ciski i Andrzej Mikołajczyk.

Cały tekst w kwietniowym numerze...