|
Powrót do listy newsów
Największym wrogiem filmu jest telewizja...
|
Prof. Jerzy Woźniak
...powiedział nie tak dawno Andrzej Wajda do licznie zgromadzonych studentów, pedagogów i gości z okazji spotkania, podczas którego prezentowano ostatnie dzieło mistrza, nag
|
|
Wajda przekonywał więc, że telewizja to nie tylko złodziej czasu, bo o tym wiadomo było jeszcze w czasach telewizji czarno-białej i tylko publicznej, bo innej wtedy nie było. Tymczasem Mistrz narzeka na brak istotnej współpracy z telewizją publiczną w zakresie finansowania projektów filmowych, jak można rozumieć, głównie autorstwa Mistrza Wajdy. Wśród wielu opinii zglaszał i te, które oznaczały, że seriale powodują obniżenie rangi sztuki aktorskiej i wrażliwości widza telewizyjnego i jego potrzeb, bo telewizja odzwyczaja nas od dobrego gustu i serwuje bezustannie to, co najbardziej niewybrednemu widzowi według niej jest potrzebne. Warto by zapytać Pana Andrzeja, czy zapomniał, że telewizja publiczna współfinansowała Jego produkcje, pośród nich także filmy takie, jak „Pan Tadeusz”, „Katyń” czy wspomniany właśnie „Tatarak”. Wiadomo powszechnie, że Andrzej Wajda przygotowuje się do realizacji kolejnej filmowej produkcji poświęconej pomnikowej postaci, jaką jest przecież Lech Wałęsa, i nie wyobrażamy sobie, by Telewizja Polska wzbroniła się przed tym, by sypnąć groszem na ten cel.
Cały artykuł w czerwcowym numerze... |
|
|
|