|
|
Czy operacji przejścia na nadawanie cyfrowe w telewizji naziemnej nie można było wykonać szybciej? (pyta pan Dionizy Hryniewiecki z Krakowa).
|
|
– Operacja przejścia na nadawanie cyfrowe została w Polsce zaplanowana na kilka lat, jeżeli brać pod uwagę okres od pierwszych, eksperymentalnych emisji programów DVB-T do wyłączenia ostatnich analogowych nadajników TV i zastąpienia ich nadajnikami cyfrowymi. Czy można było wykonać to szybciej? Oczywiście, ale wymagałoby to znacznych wydatków w krótkim okresie czasu. Zarówno po stronie nadawczej jak odbiorczej. Ponadto zabrakłoby specjalistów do jednoczesnego wykonania wszystkich czynności montażowych i regulacyjnych. Czy operację można było wykonać w ciągu jednego dnia? W kraju o takiej wielkości jak Polska, praktycznie nie. Samo wyłączenie wszystkich analogowych nadajników TV mogło nastąpić w ciągu sekund. Natomiast zainstalowanie i uruchomienie wszystkich nadajników cyfrowych musiało być rozłożone w czasie, gdyż w wielu ośrodkach nadawczych konieczne było wykonanie prac budowlanych, montaż nowych zestawów antenowych, wymiana kabli nadawczych, zainstalowanie i zestrojenie nowych nadajników cyfrowych. Tylko w reportażu telewizyjnym wszystko wygląda bardzo prosto: przyjeżdża dygnitarz, naciska wielki guzik i startuje telewizja cyfrowa. Faktycznie kryje się za tym mrówcza praca specjalistów wielu zawodów.Przy dużej koncentracji wydatków i zaangażowania wielu pracowników operację cyfryzacji można było wykonać w ciągu jednego sezonu – od kwietnia do października – biorąc pod uwagę, że w miesiącach zimowych trudno jest pracować wysoko w otwartej przestrzeni, na wieżach i masztach. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|