|
|
Pan Damian Piasecki z Warszawy chciałby dowiedzieć się, czy jest dopuszczalne wykorzystywanie kanałów wentylacyjnych do poprowadzenia kabli od anten telewizji satelitarnej i naziemnej?
|
|
– Możliwość jest kusząca – w niektórych budynkach anteny satelitarne i telewizji naziemnej są zamocowane do komina lub w jego pobliżu, a kanał wentylacyjny prowadzi prosto z góry w dół, do mieszkania. Umieszczaniu kabli w kanałach wentylacyjnych są przeciwni kominiarze, którzy dokonują okresowych przeglądów drożności pionów wentylacyjnych. Przeglądy te są obowiązkowe w budynkach, wyposażonych w kuchnie i piece gazowe. Ponadto w nowszych budynkach system wentylacyjny składa się z kanału-matki oraz z bocznych odnóg i nie ma możliwości bezpośredniego wprowadzenia kabli. Czy sytuacja jest beznadziejna? Nie, bo w wielu budynkach, zwłaszcza starszych, znajdują się nieczynne kanały paleniskowe, wykorzystywane kiedyś do odprowadzania spalin z pieców i kuchni węglowych oraz z gazowych piecyków kąpielowych, zlikwidowanych po zainstalowaniu w budynku węzła cieplnego, dołączonego do miejskiej elektrociepłowni. Takie kanały należy wykryć, oczyścić, sprawdzić czy są drożne i wykonać odwierty od strony lokali mieszkalnych. W kanałach mogą się znajdować sadze, ale zazwyczaj po wielu latach zostały one wywiane lub opadły na dół. Wskazana jest następująca kolejność montażu: najpierw od strony dachu w dół opuszcza się linkę-przeciągacz zakończoną ciężarkiem, a następnie do tej linki przywiązuje się koniec kabla antenowego i wciąga go w górę. W ten sposób kurz nie opada w dół i unika się zabrudzenia mieszkania, a odcinek kabla od strony pomieszczenia pozostaje czysty. Typowy jeden kanał kominowy o przekroju 14 x 14 cm wystarcza do umieszczenia w nim co najmniej kilkudziesięciu kabli. Kanał może służyć kilku użytkownikom, o ile tylko przebiega w ścianie przyległej do ich mieszkań. Największe możliwości stwarza ten kanał kominowy, do którego był kiedyś dołączony lokal na najniższej kondygnacji. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|