|
|
Czy cyfryzacja naziemnej telewizji została zakończona? (pyta pan Rajmund Czapski z Bydgoszczy).
|
|
– W lipcu zakończył się zasadniczy proces cyfryzacji naziemnej telewizji w Polsce – wszystkie nadajniki analogowe zostały zlikwidowane, a zamiast nich włączono dużą liczbę nadajników cyfrowych. W tej chwili nadeszła pora na weryfikację: czy rezultaty są zgodne z oczekiwaniami, czy zasięg i jakość odbioru są zbliżone do zaplanowanych? Przewidywano zakończenie budowy MUX2 do końca 2013 r. a MUX3 do kwietnia 2014 r. Podano oficjalnie, że nastąpiło przyśpieszenie prac nad cyfryzacją telewizji naziemnej. Czy to znaczy, że wszystkie cele wyznaczone w planach do kwietnia 2014 r. zostały już zrealizowane? Brakuje oficjalnych danych, informacje zamieszczane na stronach internetowych cyfryzacja.gov.pl są niekompletne i mało aktualne. Od 1 września te strony internetowe mają zostać zlikwidowane. Interesujące byłoby przekonanie się, czy rzeczywiście ponad 97% ludności naszego kraju znalazło się w zasięgu programów NTC? Okres letni, ze względu na dobrą pogodę sprzyja pomiarom w terenie. Być może potrzebne są korekty mocy niektórych nadajników lub zainstalowanie dodatkowych nadajników tzw. gapfillerów. W tej chwili pokrycie sygnałem zapewniają przede wszystkim nadajniki główne, o mocach ERP od 10 do 100 kW. Tylko 4 nadajniki, obsługujące MUX3, mają moce większe od 100 kW: w Łodzi 170 kW; w Kielcach 150 kW; w Raszynie 130 kW; w Poznaniu 110 kW. Zwiększenie zasięgu jest możliwe, najłatwiej to osiągnąć instalując następne gapfillery, także dla innych multipleksów. Nie ma problemu z koordynacją i przydziałem częstotliwości kanałów TV, bo gapfillery wykorzystują te same częstotliwości co najbliższe nadajniki główne. Barierą są finanse – nie tylko na zakup samych nadajników, lecz także na wydzierżawienie działek, zainstalowanie masztów i anten oraz zapewnienie utrzymania i konserwacji obiektów nadawczych. Uzyskanie przez NTC 100% zasięgu w takim kraju jak Polska jest praktycznie niemożliwe. Koszty byłyby olbrzymie, a efekt nieznaczny. Brakujący zasięg łatwiej uzyskać stosując doświetlenie satelitarne lub telewizję internetową. Jeżeli cele wyznaczone dla zasięgu trzech multipleksów (a zwłaszcza MUX3) zostały już osiągnięte, to należałoby rozpocząć ostatni etap, czyli migrację programów TVP z MUX1 do MUX3. Czekanie z tą operacją do kwietnia 2014 r. nie znajduje uzasadnienia. TVP zyskałaby finansowo, bo płaciłaby za jeden multipleks, a nie za 1,5. Widzowie w całym kraju otrzymaliby możliwość oglądania 4 dodatkowych kanałów. Ogólna liczba niekodowanych kanałów, zawartych w trzech multipleksach, zwiększyłaby się do 23. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|