|
|
Czy w jednym budynku może istnieć kilka sieci telewizji kablowej bez ryzyka wzajemnych zakłóceń? (pyta pan Wojciech Zarzycki z Poznania).
|
|
– Zdarzają się takie budynki i osiedla, w których więcej niż jedna firma telewizji kablowej wyraża chęć świadczenia swoich usług. To sytuacja korzystna dla mieszkańców, bo pojawienie się konkurencji może pozytywnie wpływać na zakres oferty, jakość i cenę. W epoce telewizji analogowej jednoczesna praca w tym samym budynku kilku sieci kablowych, wykorzystujących te same częstotliwości, była trudna. Sygnały przenikały z jednej sieci kablowej do drugiej, gdyż ekranowanie kabli oraz osprzętu nigdy nie było idealne i na ekranach telewizorów pojawiały się zakłócenia w postaci skośnych pasków, tzw. mory. Sygnały cyfrowe są zdecydowanie mniej wrażliwe na zakłócenia, orientacyjnie moc sygnałów niepożądanych może być 100 razy większa niż w przypadku transmisji analogowych. To zmienia sytuację. W korytarzach i na klatkach schodowych budynków kable różnych sieci mogą przebiegać obok siebie. Także sąsiedzi mogą być klientami innych sieci kablowych, wzajemnie sobie nie przeszkadzając. Dotyczy to zarówno sieci rozprowadzających sygnały cyfrowe w standardzie kablowym (DVB-C) jak i antenowych instalacji zbiorowych, wykorzystujących standard telewizji naziemnej (DVB-T). Zdarza się, że w jednym budynku istnieje sieć telewizji kablowej oraz antenowa instalacja zbiorowa. Zazwyczaj te sieci mogą współistnieć, nie powodując zakłóceń. Z jednym wyjątkiem. Jeżeli w sieci kablowej są także rozprowadzane programy analogowe, to często ich jakość jest gorsza – na ekranach telewizorów analogowych widoczna jest „mora”. Po co te programy analogowe? Bo niektórzy abonenci telewizji kablowej mają jeszcze telewizory starszego typu (tylko analogowe), do których się przyzwyczaili, nieprzystosowane do DVB-C ani DVB-T. Nie mają chęci zaopatrzyć się w przystawki-dekodery DVB-C. W tej sytuacji w sieciach kablowych dubluje się najbardziej popularne programy, transmitując je jednocześnie analogowo i cyfrowo. Co ciekawe, „mora” jest zauważalna na starszych telewizorach, w pełni analogowych, czyli typowo wyposażonych w kineskop. Telewizor nowego typu, z wewnętrznym przetwornikiem cyfrowym, znacznie lepiej radzi sobie z odbiorem programów analogowych. Przetwarzanie cyfrowe stwarza możliwość eliminacji zakłóceń periodycznych, czyli np. „mory”. Oczywiście, jakość obrazu nie jest HD, bo obróbka cyfrowa nie jest w stanie dodać brakujących elementów wysokiej rozdzielczości, które w ogóle nie występują w sygnale analogowym. Możliwy jest tylko retusz obrazu w ograniczonym stopniu np. wyostrzenie krawędzi oraz eliminacja niektórych zakłóceń i zniekształceń. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|