|
Powrót do listy newsów
Szybka cyfryzacja radia i telewizji w Polsce – czy to w ogóle możliwe?
|
Seweryn Kobyliński
Tam, gdzie decyduje administracja państwowa, przydzielająca koncesje, częstotliwości i lokalizacje nadajników – czyli w nadawaniu naziemnym – występuje kompletny
|
|
Od kilku lat w Polsce powołuje się kolejne zespoły międzyresortowe, opracowuje następne strategie. Za kilka tygodni kolejny projekt strategii ma zostać przedstawiony na posiedzeniu rządu. Ostateczny projekt ustawy ma trafić do Sejmu w połowie przyszłego roku. Jako kraj przespaliśmy naziemną telewizję cyfrową...
...W 2015 roku skończy się ochrona częstotliwości analogowych. Całkowite przejście na nadajniki cyfrowe powinno nastąpić nie później niż do końca 2014 roku. Równoległe nadawanie przez wiele lat tych samych programów w sposób analogowy i cyfrowy oznacza ponoszenie gigantycznych kosztów. Proces przejścia z nadawania analogowego na cyfrowe powinien być krótki – do tego potrzebne jest wsparcie organizacyjne i finansowe ze strony państwa. Koszty są olbrzymie – w sumie rzędu 1 mld zł u odbiorców indywidualnych. Podobne wydatki trzeba będzie ponieść na wybudowanie sieci naziemnych nadajników cyfrowych. Niewątpliwie trzeba udzielić pomocy milionom gospodarstw domowych, zwłaszcza uboższym. Inaczej 1 stycznia 2015 roku mogą one zostać pozbawione nawet jednego programu TV. Z udzielaniem wsparcia finansowego trzeba być ostrożnym, aby nie było to sprzeczne z prawem Unii Europejskiej. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby naśladowanie USA – przyznanie każdemu gospodarstwu domowemu jednego talonu na zakup przystawki cyfrowej (zwanej set-top-box). Trzeba to uczynić w sposób umiejętny, aby nie narazić się zarzut działalności monopolistycznej. Nie można preferować jednego producenta czy jednego nadawcy. Każdy posiadacz talonu powinien sam decydować, czy zamówi przystawkę cyfrową przystosowaną do odbioru programów naziemnych, satelitarnych czy kablowych oraz z jakiej platformy cyfrowej będzie korzystać.
Więcej w numerze wrześniowym... |
|
|
|