|
Powrót do listy newsów
Ukraść można wszystko. Nawet sygnał
|
Tomasz Zdunek
Kablówkę chciałby mieć każdy, ale nie każdy chciałby za nią płacić. Więc gdy jedynym zabezpieczeniem wydaje się skrzynka na kluczyk, trudno się dziwić, że liczba oszustów tak szybko rośn
|
|
„Halo, witam serdecznie, chciałbym założyć u siebie kablówkę i dostałem pański numer od kolegi z pracy. Czy możemy się jakoś umówić?” – pyta pan Marek. Kilka dni temu jego kolega pochwalił się, że odbiera blisko sto kanałów za jedne 50 złotych. Niby nic szczególnego, gdyby nie fakt, że jest to opłata roczna. Kolega pana Marka na początku chciał zamówić kablówkę z normalnym, miesięcznym abonamentem. Gdy przyszedł technik, okazało się, że nie jest to konieczne. Za drobną opłatę założył kablówkę i zadzwonił do firmy, że klient się rozmyślił. W efekcie wszyscy byli zadowoleni. „Proszę zadzwonić do centrali i złożyć zamówienie. W ciągu kilku dni ja, albo ktoś inny założy panu kablówkę” – rozmówca odpowiada pośpiesznie. „Ale mi raczej chodzi o inną ofertę, kolega wspominał, że jest tania i na cały rok” – pan Marek dopytuje. „Niestety, nie wiem, o czym pan mówi. Proszę zadzwonić do firmy, a teraz przepraszam. Do widzenia” – sygnał w słuchawce się urywa.
Cały tekst w listopadowym numerze... |
|
|
|