– Nazwa jest krótka, ale dobrze oddaje to, co może nastąpić w Polsce w najbliższych latach. Na skutek wyłączenia naziemnych analogowych nadajników TV niektórzy mieszkańcy zostaną pozbawieni możliwości oglądania programów telewizyjnych. Konieczność wyłączenia wszystkich nadajników analogowych wynika z decyzji międzynarodowych – najlepiej, aby wyłączenie nastąpiło w Europie do roku 2012, w najgorszym przypadku – do roku 2015.
Telewizyjne nadajniki analogowe trzeba zastąpić cyfrowymi, co w Polsce okazuje się przedsięwzięciem niezwykle trudnym – przede wszystkim ze względu na brak sensownych decyzji na szczeblu ogólnokrajowym. Trzeba podkreślić, że nadawanie cyfrowe nie musi być koniecznie kopią dotychczasowego nadawania naziemnego, wręcz przeciwnie, wymaga zupełnie innego rozdziału częstotliwości, przydziału koncesji, stworzenia grup programowych, tzw. multipleksów. Ponadto programy TV można także rozprowadzić w inny sposób, np. satelitarnie.
Istnieje groźba, że niektóre obszary naszego kraju, zwłaszcza rzadziej zaludnione, mogą się znaleźć poza zasięgiem odbioru naziemnych programów TV. Nadawcy państwowi i prywatni chętnie zainwestują na obszarach, gdzie mieszka wielu ludzi, zwłaszcza bardziej zamożnych – czyli głównie w ośrodkach wojewódzkich. Analizy biznesowe pokazują, że w takich miejscach nadawanie programów TV będzie dochodowe, ze względu na przychody z reklam i ze sprzedaży czasu antenowego. Na obszarach biedniejszych i rzadziej zaludnionych nadawanie programów TV może nie przynosić zysku, dlatego trudno będzie znaleźć inwestorów.
Drugą przyczyną wykluczenia cyfrowego może być nie posiadanie przez odbiorców odpowiednich telewizorów cyfrowych lub przystawek. W chwili pojawienia się nadawania cyfrowego zamiast analogowego dotychczasowe telewizory stracą całkowicie wizję i fonię. Kilka milionów mieszkańców naszego kraju zostanie pozbawionych dostępu do telewizji. Konieczność zakupu przystawki lub wymiany telewizora będzie odczuwana przez osoby starsze lub mniej zamożne jako duży, a niepotrzebny wydatek. Rozwiązaniem może być przyznanie gospodarstwom domowym (wszystkim lub mniej zamożnym) dotacji lub bonu „cyfrowego”, ale wymaga to zgromadzenia znacznych funduszy i podjęcia decyzji.
Powyższe wykluczenie nie dotyczy osób korzystających z anten satelitarnych oraz z telewizji kablowej. Rewolucja analogowo-cyfrowa w nadawaniu satelitarnym nastąpiła już kilka lat temu. Ponad 95% programów satelitarnych jest nadawanych cyfrowo; analogowy satelitarny sprzęt odbiorczy też został już zastąpiony przez odbiorniki cyfrowe.
W telewizji kablowej możliwe jest łagodne przejście na cyfrę, bez gwałtownego wyłączania programów analogowych. Pojemność sieci kablowej jest na tyle duża, że przez wiele lat będą mogły istnieć obok siebie programy analogowe i cyfrowe. Zjawisko równoległego przesyłu występuje już obecnie w niejednej krajowej telewizji kablowej. Przepisy międzynarodowe nie zmuszają do wyłączenia programów analogowych w sieciach kablowych, gdyż sieci te tworzą wydzielone obwody ekranowane, nie przeszkadzające innym użytkownikom tych samych zakresów częstotliwości.
Słuchaczom programów radiowych nie grozi wykluczenie cyfrowe, bo radio w Polsce w najbliższych latach pozostanie analogowe – zarówno na UKF, jak na falach długich.