|
|
Czy jest możliwość wykorzystywania oscyloskopu w instalacjach RTV-Sat? Jaka jest konstrukcja głowicy cyfrowej w odbiornikach DVB-T i DVB-S? (pyta pan „Wojtek”).
|
|
– Pierwsza niespodzianka. We współczesnych odbiornikach cyfrowych nie stosuje się rozwiązań dobrze znanych z techniki analogowej. Nie występuje głowica, dostrajana do konkretnego kanału TV, która wydziela sygnał jednego kanału i udostępnia w torze pośredniej częstotliwości. W ogóle może nie być pośredniej częstotliwości. Wykorzystuje się osiągnięcia techniki cyfrowej – zasada działania odbiornika jest wzorowana na współczesnych komputerach. Stosuje się szybkie procesory, ale specjalistyczne, produkowane dla odbiorników cyfrowych. Jest to produkcja masowa, bo w skali światowej potrzebne są miliony sztuk. Kolejno wydziela się sygnał jednego multipleksu (lub jednego transpondera satelitarnego), dokonuje demodulacji i powstaje strumień transportowy (TS). Taki strumień można obejrzeć, podłączając szybki oscyloskop, ale na ekranie oscyloskopu zobaczy się kompletny chaos, w postaci kilkudziesięciu milionów bitów na sekundę. Nie do rozpoznania i analizowania przez człowieka. Ze strumienia transportowego wydziela się sygnały pojedynczych kanałów TV w postaci cyfrowej. Tutaj występuje „tylko” kilka milionów bitów na sekundę, w dalszym ciągu przekracza to możliwości percepcyjne człowieka. Następnie dokonuje się przetworzenia na równoległe ciągi bitów, dostępne w gnieździe HDMI.W postaci zrozumiałej dla człowieka sygnał występuje w gnieździe analogowym typu Scart, ale tylko w starszych odbiornikach, które mają takie gniazdo. Można obejrzeć sygnał analogowy, przetworzony z cyfrowego. W formie kolejnych linii typowego, analogowego sygnału wizji. Po włączeniu numerycznego selektora linii można oglądać sygnały pojedynczych linii telewizyjnych. W europejskich sygnałach TV tych linii jest 625.Do pomiarów współczesnej telewizji cyfrowej wykorzystuje się specjalistyczne przyrządy pomiarowe. Przyrząd za kilkaset zł umożliwia tylko odczyt kilku parametrów w postaci liczb. Przyrząd w cenie 2 tys. zł ma już wbudowany uproszczony analizator widma, który pozwala na obejrzenie występujących obok siebie multipleksów lub sygnałów z transponderów. Możliwy jest też pomiar poziomu i jakości poszczególnych sygnałów. Przyrząd za 20 tys. zł umożliwia precyzyjne pomiary wielu parametrów telewizji cyfrowej. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|