– Klimat na kuli ziemskiej zmienia się w kierunku niekorzystnym dla człowieka. Zwiększa się liczba i gwałtowność huraganów, powodzi, trzęsień ziemi, erupcji wulkanów i wysokich fal oceanicznych o nazwie tsunami. Możemy pocieszać się, że w Polsce dają się we znaki przede wszystkim nawałnice z gwałtownymi wichurami i intensywnym deszczem oraz burze z piorunami.
W Polsce do tej pory stosowano anteny o lekkiej konstrukcji, o wytrzymałości na wiatr 90/120 km/h. To znaczy, że anteny powinny być odporne na wiatr o prędkości do 90 km/h, zachowując zdolność do prawidłowego działania, czyli zapewniając sygnał o dobrej mocy i jakości. Przy takim wietrze antena nie powinna się nadmiernie odchylać od pożądanego kierunku i nie tracić zysku energetycznego. Po ustąpieniu wiatru nie powinna wymagać reinstalacji przez montera.
Druga podawana prędkość wiatru dotyczy warunku przetrwania. Przy wietrze do 120 km/h antena może w sposób trwały zgubić pożądany kierunek i wymagać reinstalacji przez montera, ale nie powinna doznać trwałych deformacji ani nie ulec defragmentacji.
Jakie prędkości wiatru powinna wytrzymywać antena wg norm europejskich? Nie ma wspólnych wartości dla kontynentu europejskiego, nawet poszczególne kraje przyjmują kilka wartości, dzieląc kraj na regiony zróżnicowane pod względem prędkości wiatru. Najsilniejsze huragany na świecie, szalejące w pobliżu Zatoki Meksykańskiej, osiągają 300 km/h. W dodatku mają postać cyklonu. Z okiem cyklonu pośrodku – gdzie podmuchy są słabe i z niesamowitym wirem powietrznym dookoła oka.
A jakie wiatry występują w Polsce? Typowo do 120 km/h i już powodują wielkie zniszczenia w zalesieniu i zabudowie. Najsilniejsze nie są na szczytach Tatr ani na wybrzeżach, tylko w Sudetach, w okolicach Śnieżki. Istniejące tam obserwatorium meteorologiczne rejestrowało wiatry do 300 km/h. Czyli w Polsce osiągamy poziom światowy. Wzniesione na Śnieżce zabudowania i zainstalowane anteny wytrzymują taki wiatr, bo zostały odpowiednio zaprojektowane.
Prędkość wiatru 300 km/h nie jest czymś nadzwyczajnym, z taką prędkością startują i lądują współczesne samoloty cywilne. Wojskowe z jeszcze większą prędkością. W Polsce istnieją biura projektowe konstrukcji lotniczych i tunele aerodynamiczne do testowania odporności na wiatr. Jeżeli będzie zapotrzebowanie, to w Polsce byłoby możliwe projektowanie, testowanie i produkowanie anten o podwyższonej odporności na wiatr. Takie anteny będą solidniejsze, cięższe i droższe.
W tej chwili w Polsce występuje tendencja do produkowania i instalowania anten o przeciętnej wytrzymałości na wiatr, o wartości 120 km/h. Trzeba sobie zdawać sprawę, że z upływem czasu wytrzymałość anteny zmniejsza się, bo elementy ulegają korozji, kształty deformują się a materiał podlega zmianom starzeniowym. Dlatego co 10 lat całą antenę należy wymienić na nową. Nawet częściej, jeśli w trakcie przeglądu zauważy się uszkodzenia.
Taka tendencja występuje we współczesnym świecie – nie remontować bez końca, tylko wymieniać na nowe. Tak jest taniej i pewniej.
Bardzo ważny jest sposób zamocowania anteny do budynku, masztu, wspornika. Chodzi o to, aby antena nie została wyrwana razem ze śrubami, kołkami rozporowymi, kawałkami ściany itp. Miejsce do zainstalowania anteny należy tak wybierać, aby anteny nie narażać na najsilniejsze podmuchy wiatru lecz przeciwnie, schować za występem ściany, komina, dachu. Problemem w czasie wichury jest niedostateczna odporność dachów, ścian, kominów, słupów energetycznych oraz łamanie się drzew i odrywanie konarów. W budownictwie trzeba będzie przyjmować wyższe kryteria wytrzymałości na wiatr.