– Obecnie nie jest to możliwe. Dekodery dostarczane abonentom telewizji kablowej lub satelitarnej, wyposażone często w dysk twardy, pozwalają jedynie na nagranie wybranych fragmentów programów TV i ich odtworzenie, także kilkakrotne. Bez kopiowania ani przegrywania na inny dekoder czy komputer. Celem takiego postępowania nadawców jest zapobieganie tworzeniu pirackich kopii, czyli ochrona praw autorskich. Oprogramowanie zawarte w dekoderach satelitarnych i kablowych nie pozwala na edycję nagrań. Edycja nagrania telewizyjnego umożliwiałaby swobodną obróbkę wizji i fonii, czyli montowanie własnych filmów przy wykorzystaniu materiałów, stanowiących własność innych osób. Czyli wykonywanie operacji przewidzianych dla studia montażowego. W tym wycinanie jednych fragmentów, wstawianie innych fragmentów, sklejanie, wymianę ścieżki dźwiękowej, dodawanie komentarzy itp. Byłaby to głęboka ingerencja w wizję i fonię, naruszająca prawa autorskie twórców. Zmieniająca i wypaczająca treść oryginalnych utworów. Nagrania osobiste, wykonane np. przy użyciu własnej kamery filmowej, nie są zablokowane przed możliwością edycji. Do montażu własnych filmów na ogół wymagają dodatkowego sprzętu, np. komputera z oprogramowaniemW epoce telewizji analogowej były sprzedawane bez ograniczeń nagrywarki, wyposażone w przetwornik sygnału analogowego na cyfrowy, starszej generacji, zwany MPEG2. Ten sygnał cyfrowy mógł być nagrywany na dysku twardym lub na płycie DVD oraz w ograniczonym stopniu poddawany edycji. Jakość otrzymywanych nagrań cyfrowych była niewysoka, ze względu na to, że punktem wyjścia był analogowy sygnał TV o niskiej rozdzielczości, za to wzbogacony o zakłócenia i zniekształcenia. Taki produkt nie stanowił konkurencji dla filmów, nagranych profesjonalnie na płytach DVD. W późniejszych latach pojawiła się telewizja wysokiej rozdzielczości HDTV a wraz z nią HDCP, czyli ochrona przed kopiowaniem. Nagrywanie i kopiowanie sygnałów telewizji cyfrowej zostało mocno ograniczone. Możliwości stosowania nagrywarek TV zostały mocno okrojone, producenci przestali je wytwarzać. W sklepach ze sprzętem TV początkowo były jeszcze półki z napisami „nagrywarki i odtwarzacze”. Na półkach stały tylko samotne odtwarzacze, a później tabliczki z napisami zostały wymienione i znikło słowo „nagrywarki”. Bezpowrotnie.