– Tak, pod względem technicznym nie ma zmian. W tej chwili wszyscy nadawcy okopali się na swoich pozycjach i nie zamierzają ruszać do przodu, ani cofać się. Bez nowych inwestycji, nadajników, kanałów. Nadawcy prywatni wykorzystują tylko analogowe kanały UKF FM, nadawca publiczny uruchomił także jeden multipleks cyfrowy, zawierający kilkanaście kanałów radiowych. Brak zainteresowania rozbudową radiofonii cyfrowej w Polsce wynika z małej liczby radioodbiorników cyfrowych w naszym kraju. Słuchalność DAB+ w Polsce jest szacowana na mniej niż 1%, nie przyciąga inwestorów prywatnych ani państwowych. Kółko się zamyka. Nie będzie dużej liczby nabywców radioodbiorników z zakresem DAB+, dopóki ich cena będzie wysoka. W tej chwili typowo wynosi około 200 zł i więcej. Cena byłaby znacznie niższa, gdyby produkcja i zbyt były rozwinięte na skalę masową. Wyrób elektroniczny, którego podstawą są mikroprocesory i specjalistyczne układy scalone staje się bardzo tani, gdy jest wytwarzany w milionach sztuk. Gdyby moduł odbiorczy DAB+ był instalowany w większości telefonów komórkowych, smartfonów, radioodbiorników samochodowych, wtedy jego cena spadłaby do kilkunastu zł i byłby traktowany nawet jako dodatek reklamowy. Era DAB+ zapewne nadejdzie i wyprze UKF FM. Na zasadzie mody i przewagi technicznej. a nie przymusu urzędowego.