|
|
Czy można dokonać konwersji programów SD i HD na UHD 4K i odwrotnie? (pyta pan Klemens Górnicki z Michałowic).
|
|
– Współczesna technika cyfrowa pozwala na wiele, trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że każda konwersja jest ingerencją i niszczeniem oryginału a tworzeniem produktu zastępczego. Być może nowy produkt wygląda atrakcyjnie, ale jest to podróbka, a nie oryginał. Poważni właściciele kanałów UHD zamierzają opierać się przede wszystkim na prawdziwej produkcji o jakości 4K, a nie na wykorzystywaniu podróbek. Ręczne „poprawianie” sygnału obrazu jest bardzo pracochłonne i powolne, w tej sytuacji chętnie wykorzystuje się zaawansowaną technikę komputerową. Przyjmuje się, że widz jest w stanie przyjąć komputerowe poprawianie jakości obrazu o jeden szczebel: – z SD na HD Ready. – z HD Ready na HD, – z HD na UHD. Komputerowe poprawianie o dwa szczeble nie wypada dobrze, bo widzowie zauważają manipulację i oceniają ją jako rażącą sztuczność. Zabieg klasyfikują negatywnie, a nie pozytywnie. Odrębnym problemem jest ratowanie nagrań archiwalnych, zachowanych w postaci taśm filmowych, telerekordingowych i kaset wideo. Wady archiwaliów polegają na występowaniu smug, rys, plam, ziarnistości, braku pośrednich szarości, braku koloru, słabej rozdzielczości. Wady te można częściowo skorygować, ale musi tym się zająć człowiek-artysta, korzystający ze specjalistycznego komputera. Można dodać kolory, udaje się wyostrzyć krawędzie, ale jak poprawić rozdzielczość i dodać szczegóły, które nie zostały nagrane na oryginalnym nośniku? Innym zagadnieniem jest korzystanie z oryginalnych, archiwalnych taśm filmowych, przeznaczonych do wyświetlania w kinach na szerokim ekranie. Są to nagrania analogowe, ale bardzo wysokiej jakości, które można przenieść na nośnik cyfrowy i odtwarzać jako UHD. Pod warunkiem, że były przechowywane w odpowiednim mikroklimacie i nie zostały porysowane w czasie projekcji. Odwrotna operacja – degradacja rozdzielczości – jest prosta i szybka, łatwa do wykonania. Polega w zarysie na usuwaniu nadmiaru elementów obrazu, np. eliminacji 3 elementów na 4. Trzeba tego dokonać na matrycy obrazowej, a nie prymitywnie w strumieniu cyfrowym. Cyfrowe odbiorniki i dekodery są do tego fabrycznie przystosowane. Odbierają sygnał HD i są w stanie udostępniać jako HD, HD Ready lub SD w zależności od tego, jaki rodzaj monitora lub telewizora zostanie dołączony do gniazda wyjściowego dekodera. Rozpoznawanie rozdzielczości podłączonego z zewnątrz monitora lub telewizora następuje automatycznie, albo musi zostać dokonane ręcznie, gdy automatyka zawiedzie. Podobnie degradacja rozdzielczości sygnału z UHD w dół nie nastręcza trudności. W najnowszych typach dekoderów i telewizorów rezygnuje się z gniazd analogowych wizji i fonii, o nazwach Scart lub Cinch. W związku z tym producent nie przewidział możliwości degradacji jakości obrazu z cyfrowego do analogowego typu PAL (lub NTSC). Uzasadnienie jest proste – po co to robić, skoro mało kto używa analogowych telewizorów czy magnetowidów. Oszczędza się w produkcji na podzespołach elektronicznych – układach scalonych i gniazdach. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|