|
Powrót do listy newsów
Zagubiłeś się, naciśnij n
|
(Rozmowa z Wojciechem Białkiem – dyrektorem operacyjnym telewizji nowej generacji n)
Platforma cyfrowa n należąca do spółki ITI Neovision jest już rok na polskim rynku. Mimo tak krótkiego czasu zdążyła w
|
|
W grudniu 2006 roku na platformie n został umieszczony pierwszy w Polsce kanał filmowy wysokiej rozdzielczości, jakim był MGM. Również jako pierwsza 3 kwietnia 2007 roku przeprowadziła transmisję meczu rewanżowego 1/4 Pucharu Polski, zrealizowanego całkowicie w formacie HD. O opinie i uwagi dotyczące trudności i nowych wyzwań poprosiliśmy Wojciecha Białka – dyrektora operacyjnego telewizji nowej generacji n, zajmującego się współpracą z partnerami technologicznymi. – Jaki był ten rok? Czy udało się wystartować tak, jak to było przewidziane? – Muszę przyznać, że jestem niezwykle zadowolony z tego, co udało się nam osiągnąć przez ten rok. Wszystkie plany, jakie poczyniliśmy rok temu, udało nam się zrealizować, czyli start mamy dobry. – Czy trudno było zaczynać działalność na obszarze, który dopiero się rozwija? Jesteśmy młodą platformą i w tym tkwi nasza siła, tu jest bowiem nasza przewaga nad innymi operatorami. Wchodząc na rynek, od razu wykorzystujemy nowe technologie, nie posiadamy tego obciążenia przeszłością, które zmusza do trwania przy mniej efektywnych rozwiązaniach. Teraz wszystko obraca się wokół nowych technologii i my od razu na nich bazujemy. I to widać. Wiele rzeczy, propozycji, jakie zastosowaliśmy, okazało się nowatorskimi rozwiązaniami na rynku. – Na przykład? – Nasze odbiorniki, recordery, wykorzystanie złącza Ethernet czy usługa VoD, transakcyjne VoD dostępne poprzez platformę satelitarną. To nowa technologia, której nigdzie w Europie, oprócz jak sądzę Wielkiej Brytanii, się jeszcze nie stosuje. Satelita ma swoje plusy i minusy. Ogromną zaletą jest duża pojemność przesyłania danych, ale wadą brak kanału zwrotnego. – Pomówmy więc szerzej o samej usłudze VoD (Video on Demand), czyli video na żądanie. – Jest to usługa, która polega na tym, że użytkownik sam wybiera film z oferty dostarczonej mu na dekoder, czyli mówiąc najprościej, jest to oglądanie filmów i programów na życzenie. VoD uruchomiliśmy na wiosnę, a na początku września odświeżyliśmy. W tym momencie mamy dla naszych klientów dwie kolekcje VoD: nScreen i PictureBox, są to usługi subskrypcyjne, oraz premiery VoD, gdzie można zamawiać pojedyncze filmy. – Chyba nie tylko VoD zostało uaktualnione na początku września? Wprowadziliście nowe usługi dla użytkowników nBoxów HDTV i recorderów platformy n. – Tak to prawda. Wprowadziliśmy nową usługę, jaką jest nRadio. Z tym, że była już ona obecna od czerwca dla użytkowników nBoxów HDTV. – Na czym polega nRadio? – To bardzo proste. Ta usługa pozwala na korzystanie z radia internetowego bez konieczności włączania komputera. Ale co należy tu podkreślić, by nie wprowadzać zamieszania, nie jesteśmy dostawcą Internetu, trzeba mieć łącze, by ta funkcja działała. I tak mamy do dyspozycji setki internetowych stacji radiowych, w tym pięć, które firmuje platforma n. To stacje stworzone przez gwiazdy sceny muzycznej: Beatę Kozidrak, Kayah, Muńka Staszczyka, Nigela Kennedy’ego i Leszka Możdżera... Udało mi się wymienić wszystkie nazwiska z pamięci. – Czyli są to takie playlisty tych muzyków? – Tak właśnie. Oni sami tworzą repertuar swoich stacji, wybierając swoje ulubione nagrania. – Czy jeszcze jakaś nowa usługa została udostępniona? – Oprócz nRadia nowością są również serwisy informacyjne. Jest to dostęp do najświeższych informacji w każdym momencie. – Czyli jak to działa? Usługa ta jest dostępna na dwóch kanałach: TVN 24 i Sport. Wyobraźmy sobie, że oglądamy program i chcielibyśmy się dowiedzieć, co się teraz dzieje, właśnie w tym momencie. Wystarczy, że naciśniemy przycisk OK i już na ekranie pojawia się nam strona tak jak w Internecie z bieżącymi informacjami. Albo oglądając mecz, poprzez serwis informacyjny możemy mieć dostęp do informacji o składzie drużyny czy poszczególnych zawodnikach. Informacje te nie kolidują z obrazem, który wciąż jest obecny na ekranie. – Skoro mówimy o informacjach, dostępna była usługa EPG, czy i ona uległa zmianom? – EPG to przewodnik po kanałach. Specjalny zespół redaguje informacje w nim zawarte. Od września dostępne są na nBox recorder dwie nowe funkcje. Możliwe jest teraz wyszukiwanie według kategorii. Przeprowadziliśmy badania i okazało się, że widzowie bardzo często nie mają ochoty na jakiś konkretny film czy program, ale precyzują to bardziej ogólnie. Na przykład: „chciałbym obejrzeć jakąś komedię lub sport”. Nowa wyszukiwarka daje taką możliwość. Kolejna funkcja to możliwość sugerowania widzom programów polecanych przez naszą redakcję. – Jakie jeszcze techniczne ciekawostki zawarte są w nBoxach HDTV? – Bardzo ciekawy jest tak zwany trick mode (PVR) – czyli możliwość spauzowania, nagrania i przewinięcia. – To działa jak recorder? – Nie, nie, to zupełnie co innego. Oglądamy jakiś program i załóżmy, że chcemy iść zrobić sobie herbatę, możemy zatrzymać oglądany program i za chwilę go wznowić. Możemy zapisany obraz przyspieszyć, aby na przykład „doskoczyć” do obecnie emitowanego. – Czyli każdy program jest zapisywany w pamięci, skoro możemy manipulować jego emisją? – Tak, do dwóch godzin, taka jest pojemność bufora, bieżący program jest zapisany w pamięci. Ale jeśli zmienimy program, kolejny zaczyna być zapisywany. Oczywiście istnieje też klasyczna metoda nagrywania programów. Do tego potrzebny jest recorder posiadający prostą formę programowania zapisu. Po prostu wybieramy z EPG program, jaki chcemy nagrać, i gotowe. Co jest jednak warte odnotowania, nasze recordery umożliwiają nagrywanie programów HD. Mamy więc wszystko w idealnej jakości. – Pomówmy więc o HD. Platforma n jest pionierem w telewizji HD. Jakie programy dostępne są obecnie w HD? Obecnie dostępne są trzy: nSport, Discovery HD, MGM. Testowany jest również TVN. – Czy programy emitowane w HD są przygotowywane w TrueHD, czy podlegają przeskalowaniu? My walczymy jak lwy o każdy program HD, ale nie każda realizacja sportowa jest realizowana w HD, więc wtedy taki program emitowany jest w SD (Standard Definition) lub podlega skalowaniu. Chodzi o ciekawe wydarzenia, przy których nie było kamery SD. Discovery HD jest już w 100% HD. – HD to już nie przyszłość, to teraźniejszość. Sądzi pan, że telewizja przejdzie całkowicie na nadawanie w HD? Niewątpliwie do tego zmierzamy, może jeszcze to trochę potrwa, ze względu na regulację prawną pasm, ograniczenia techniczne i przeszłość – ogromne biblioteki programów stworzone są w DS, ale wszystko do tego zmierza. Także telewizja wielokanałowa jest przyszłością telewizji. Tę liczbę kanałów trzeba jakoś dostarczyć, co dla analogowej telewizji może być niemożliwe. Jedyne wyjście jest więc w cyfrze. A jak: czy przez telewizję naziemną, kabel czy satelitę, to już jest inna kwestia. Satelita daje większe możliwości, większa jest pojemność, możliwość umieszczania niszowych kanałów. Na przykład my mamy TVN Med. Jest to kanał tylko dla lekarzy. Dotarcie do nich z programem dostarczanym kablem byłoby skomplikowane, a tak gdy mamy do czynienia z satelitą, sprawa jest łatwa. – Wciąż są to jednak początki. Technologia ta jest młoda. Pojawiają się co rusz nowe sprzęty, programy. Czy nie obawia się pan zbytniego uzależnienia stacji od konkretnego dostawcy sprzętu? Naszym partnerem technologicznym, który dostarcza nam dekodery, czyli nBoxy jest firma ADB (Advanced Digital Broadcast), lider we wdrażaniu najnowocześniejszych technologii. Firma ta stawia na rozwój, więc duża część jej sprzętu to nowatorskie rozwiązania. Na przykład ich box HD był drugim tego typu produktem dostępnym w Europie. Jeśli zaś chodzi o systemy, rozwiązania interaktywne współpracujemy z firmą Osmosys. Obie firmy współpracują ze sobą i są częścią jednej Grupy ADB. Dzięki temu mamy pewność, że wszystkie rozwiązania ze sobą współgrają. Jestem dumny, że nBoxy i większość naszych nowatorskich rozwiązań są dziełem polskich inżynierów. Myślę więc, że nie ma tu mowy o uzależnieniu od dostawcy, tylko o współpracy. Ponadto ważna jest tu jednorodność platformy pod względem technologicznym. Zbyt duża różnorodność, jeśli chodzi o dostawców, doprowadziłaby do braku kompatybilności sprzętu i niejasności w jego użyciu. – Trochę to wszystko wydaje się skomplikowane: nBoxy, recordery, dekodery. Czy klienci nie mają problemów z całym tym sprzętem? Staramy się, by wszystko było jak najprostsze w użyciu i zainstalowaniu. Czasem rezygnujemy z dodatkowych, nazwijmy to tricków, by nie wprowadzać dodatkowego zamieszania. Nasze nBoxy są łatwe w użyciu, ale przyznaję, że obszar ten na początku może wzbudzać wątpliwości. – Zwłaszcza u osób, które są na bakier z techniką. To ciekawe, że wiele osób, które do tej pory wzbraniały się przed nowinkami technologicznymi, przyznaje, że nie ma problemów z wykorzystywaniem naszego sprzętu. Bo jest on po prostu łatwy w użyciu. Nawet nasz pilot ma przycisk „n”, i gdy zagubimy się, wciskając za dużo funkcji, po naciśnięciu „n” wrócimy do ostatnio oglądanego programu. Czyż to nie jest proste? Muszę też dodać, bo nie da się nie zauważyć, że nasz sprzęt jest też... ładny. Dużo pracy włożyliśmy, by nie był to tuzinkowy design. NBoxy są w kolorze perłowej bieli, a recordery w czerni. Skoro mają ciekawe wnętrze, muszą mieć ciekawy wygląd, czyż nie? – Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Aleksandra Zaręba |
|
|
|
|
|