|
|
Kiedy w historii ludzkości pojawiły się początki cyfryzacji? (pyta pan Albin Maruszewski z Koszalina).
|
|
– Większość osób uważa, że zdarzyło się to w drugiej połowie dwudziestego wieku, w czasach dynamicznego rozwoju elektroniki. Tymczasem nastąpiło to znacznie wcześniej. Gdy ludzkość chciała zapisywać liczby, pojawiły się cyfry rzymskie i arabskie. Trudno jednoznacznie ustalić, co było pierwsze? Czy próby zapisu liczb czy słów? Być może pojawienie się pisma obrazkowego w Cinach, pisma klinowego lub hieroglifów w starożytności. To wszystko były pierwsze kroki w dziedzinie cyfryzacji, czyli zastępowania bogactwa ulotnych informacji analogowych uproszczonymi znakami cyfrowymi, literowymi lub innymi symbolami graficznymi. Wynalazek maszyny drukarskiej spowodował ugruntowanie zapisu liczb i słów oraz ich rozpowszechnienie na skalę masową. Była to kontynuacja, a nie początek cyfryzacji.Podobnie z rejestracją dźwięków. Zapis nutowy to przykład skutecznej cyfryzacji, w celu utrwalenia bogactwa utworów muzycznych. Nie krytykuje się kompozytora za to, że nuci swoje dzieło analogowo, a następnie uderzając w klawisze instrumentu i zapisując nuty na pięciolinii, dokonuje faktycznie cyfryzacji. Pojawiają się przy tym zniekształcenia, ograniczenia dynamiki dźwięku i występuje szum kwantyzacji. Nie pojawiają się głosy krytyczne i postulaty, aby zwiększyć liczbę poziomów kwantyzacji i dokonywać zapisu nie na pięciolinii, a np. na dziesięciolinii. Powszechnie uważa się, że zapis nutowy utworów muzycznych jest dobrej jakości. Kiedy pojawił się zapis nutowy? Brak precyzyjnej daty, zachowały się archiwalne dokumenty z czasów średniowiecznych. Wprowadzenie płyt kompaktowych, cyfrowej fonii i radiofonii, to kolejne etapy cyfryzacji w świecie dźwięków. Krytykowane za pogorszenie brzmienia. Komputery są nierozerwalnie związane z cyfryzacją w elektronice, trudno wyobrazić sobie komputer analogowy. Pierwsze komputery stacjonarne (jeszcze lampowe) pojawiły się w połowie dwudziestego wieku, a komputery osobiste – w latach osiemdziesiątych. Internet to typowe dziecko cyfryzacji. W technice analogowej nie było możliwe stworzenie sprawnej sieci dwustronnego i wieloosobowego komunikowania się, tworzenia wysokiej jakości kopii, szybkiego przesyłania plików, archiwizacji różnego rodzaju nagrań itp. Telewizja cyfrowa w wersji satelitarnej, kablowej i naziemnej bardzo się rozpowszechniła. Przyczyna była zasadnicza – pozwoliła ok. dziesięciokrotnie zwiększyć liczbę kanałów TV, a przy okazji poprawić jakość wizji i fonii. Przy znacznym unowocześnieniu sprzętu i zapewnieniu umiarkowanych cen telewizorów. Gorzej sprawa wygląda z cyfryzacją radiofonii. Zysk kanałowy, czyli wzrost liczby kanałów, w porównaniu z radiofonią UKF FM byłby najwyżej dwukrotny. Jakość dźwięku uległaby umiarkowanej poprawie, a cena radia cyfrowego, według kalkulacji producentów, wypada kilkakrotnie wyżej od popularnego radia UKF FM.Czy technikom analogowym grozi zagłada? Nie, będą istnieć równolegle obok cyfrowych. Różnorodność jest pożądana. O wyborze zdecydują zalety i koszty. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|