|
Powrót do listy newsów
Plotka, sensacja, konfabulacja…
|
Prof. Jerzy Woźniak
...i szereg jeszcze innych określeń można by znaleźć do nazwania, czym ostatnio – i przedostatnio – zajmują się media elektroniczne – jak zwykło się określać radio i telewizję
|
|
Znakomity pisarz i reporter, jak o sobie mówił Ryszard Kapuściński, w swoim wybitnym utworze pt. „Cesarz”, przetłumaczonym na 23 języki, pisał między innymi o tym, że bohater jego książki cesarz Abisynii Hajle Sellasje rozpoczynał dzień od słuchania donosów. Sam „czcigodny pan”, jak pisze o nim Kapuściński, nie miał zwyczaju czytania i pisania, bowiem od tego miał swego „ministra pióra”. Natomiast „kochał słuchać”. Warto zauważyć tę okoliczność, bo jako żywo zaczyna kojarzyć nam się z obecnymi czasami, które nie wymagają od nas zaczytywania się w dzisiejszych donosach, bo czytamy coraz rzadziej, a każda telewizja – analogowa, cyfrowa, internetowa, publiczna, niepubliczna i jakie tam jeszcze istnieją – donosi nam „donosy” codziennie: rano, w południe i wieczór oraz w nocy – w ramach powtórek – by nam nie umknął jakiś donosik o jakimś ważnym zdarzeniu, tragedii rodzinnej, plotce lub specjalnie wymyślonym przypadku, by ukryć własne „umysłowe nieporządki”, jak miało to miejsce w końcu stycznia w Sosnowcu, kiedy matka ukryła ciało 6-miesięcznej dziewczynki i oszukując męża, rodziców, widzów, czytelników w Polsce i za granicą, „zaproponowała” okropną historię, że tylko znowu znany z zamiłowania do filmowych opowieści o brudnych i często tragicznych losach bohaterów swoich filmowych opowiadań
Cały tekst w marcowym wydaniu magazynu... |
|
|
|