Uzupełnia on bazę dekoderów platformy o miniaturowy model HD, jakiego dotychczas w ofercie nie było. Pod względem oprogramowania jest bardzo podobny do prezentowanego na naszych łamach HD5000, ale z faktu iż przyjęto koncepcję miniaturowej obudowy wynikają pewne różnice funkcjonalne. Oczywiście są one związane przede wszystkim z właściwościami takiej obudowy, a więc dekoder można ustawić w pionie obok telewizora, można go też zawiesić na ścianie za nim. Ponieważ dekoder nie ma wyświetlacza, nie ma potrzeby jego eksponowania, a ewentualne ukrycie, ułatwia możliwość zastosowania zewnętrznego czujnika podczerwieni, który można umieścić w zasięgu działania pilota.
Niewielkie rozmiary nie ograniczają funkcjonalności w zakresie nagrywania programów (PVR). Ponieważ w środku tak niewielkiej obudowy trudno byłoby zmieścić twardy dysk, jest on podłączany z zewnątrz przez złącze USB.
Dekoder został zapakowany w firmowe pudełko o znanej, „słonecznej” stylistyce. Choć o zawartości informuje nadruk, można to też wywnioskować z rozmiarów opakowania. Pudełko jest solidne i wystarczająco zabezpiecza zawartość na czas przesyłki. W środku znalazły się: dekoder Mini HD 2000, zasilacz, karta dostępu warunkowego, pilot zdalnego sterowania, kabel HDMI, dwie baterie typu AAA (R03), 1.5 V, instrukcja obsługi i karta gwarancyjna.

Cały test w kwietniowym wydaniu magazynu...