– W Polsce sieć 5G jeszcze nie działa, w innych krajach stawia pierwsze kroki. Nadzieje są olbrzymie, na razie wiele kwestii jest w trakcie projektowania i sprawdzania. W Polsce jest przygotowywana strategia wdrożenia 5G. Ma to być projekt biznesowy, a nie socjalny. W budżecie państwa nie przewidziano istotnych wydatków na 5G, wprost przeciwnie, zapisano wyraźne dochody. Mają one pochodzić z przetargu na sprzedaż uprawnień do częstotliwości dla sieci 5G. Jest wielu przedsiębiorców, wykazujących zainteresowanie inwestowaniem w 5G.
Nadzieje na zyski mają przyszli operatorzy techniczni sieci 5G, projektanci, producenci i dostawcy różnego rodzaju aparatury, operatorzy punktów obsługi klientów itp. Kto za to zapłaci? Oczywiście płacić będą użytkownicy końcowi, czyli klienci prywatni i firmowi. Jeśli oferta 5G będzie naprawdę interesująca, to chętnych będą miliony, a przychody inwestorów na poziomie miliardów.
Początkowo przewiduje się w Polsce objęcie zasięgiem 5G największych miast i podstawowych tras komunikacyjnych, takich jak autostrady. Eksperymentalnie ma powstać sieć 5G w jednym z większych miast. Nie musi to być Warszawa, bo jest to miasto rozciągnięta w terenie, niedogodne do budowy gęstej sieci punktów radiodostępowych.