|
|
Czy rozpowszechnia się zastosowanie gniazda CI+ w telewizorze i w innym sprzęcie audiowizualnym? (pyta pan Zbigniew Całka z Łodzi).
|
|
– W poprzednich latach, w sprzęcie elektronicznym można było spotkać gniazdo CI (gniazdo uniwersalnego interfejsu), przeznaczone do wsunięcia modułu dostępu warunkowego CAM. Gniazdo CI występowało najczęściej w odbiornikach satelitarnych i laptopach, rzadziej w komputerach stacjonarnych i sprzęcie wielofunkcyjnym (np. dekoderach satelitarno kablowych i telewizji naziemnej. W chwili pojawienia się na rynku telewizorów cyfrowych, gniazdo CI zaczęło stanowić częste ich wyposażenie. Producenci telewizorów cyfrowych instalowali gniazdo CI na wszelki wypadek – a nuż będzie potrzebne w razie wprowadzenia płatnej telewizji naziemnej lub podwyższenia standardu TV z MPEG2 na wyższy. W chwili wprowadzenia wysokiej rozdzielczości obrazu HD, zamiast gniazda CI pojawiło się gniazdo CI+, umożliwiające współpracę z modułami HD lub nawet UHD, przy zapewnieniu ochrony HDCP przed pirackim kopiowaniem. Moduły CAM, przeznaczone do gniazd CI oraz CI+ mieli dostarczać przede wszystkim operatorzy płatnych platform satelitarnych oraz telewizji kablowych. Dodatkowym warunkiem korzystania z modułu CAM było wyposażenie telewizora lub dekodera w tuner telewizji satelitarnej (DVB S lub DVB S2), albo w tuner telewizji kablowej (DVB C lub DVB C2).Niektórzy operatorzy satelitarni i kablowi początkowo entuzjastycznie podeszli do pomysłu z modułem CAM i umieszczali takie moduły w swojej ofercie. Także w sprzedaży detalicznej pojawiły się moduły CAM w wariancie z usługą przedpłaconą. W praktyce okazało się, że użytkowanie modułu CAM sprawia kłopoty, bo niejeden telewizor lub dekoder zawieszał się. Trudno było zgrać każdy model telewizora z systemem nadawania i kodowania płatnej telewizji satelitarnej lub kablowej. Zwłaszcza że operatorzy zmieniali i udoskonalali systemy kodowania swoich sygnałów. Pomysł z gniazdami CI+ i modułami CAM miał zapewnić wygodę telewidzom. Tymczasem pojawiły się trudności eksploatacyjne i operatorzy przestawili się na korzystanie z odrębnych odbiorników i modemów, dostarczanych swoim klientom po zawarciu dwustronnej umowy. Nabywcy telewizorów przestali zwracać uwagę na to, czy ich nowy zakup jest wyposażony w gniazdo CI+, bo trudno przewidzieć, czy to gniazdo będzie kiedykolwiek wykorzystywane. |
|
Wr�� do pyta� z poprzednich numer�w
|
|