– Niestety sama informacja handlowa „wyposażony w tuner DVB-T” jest zbyt ogólna i nie wyjaśnia dostatecznie zagadnienia. Trzeba szukać dokładniejszych danych technicznych podanych przez producenta, zamieszczonych w instrukcji dołączonej do telewizora. Można zapytać też sprzedawcę, ale nie zawsze jest on dostatecznie zorientowany, aby udzielić precyzyjnej informacji. Niektórzy sprzedawcy są nastawieni na zwiększanie sprzedaży, a nie na rzetelną informację.
W czym problem? Na rynkach światowych są oferowane dwie zasadnicze odmiany tunerów DVB-T, czyli tunerów przystosowanych do odbioru programów naziemnej telewizji cyfrowej:
– starszy model, przeznaczony jedynie do odbioru programów TV nadawanych z kompresją MPEG-2;
– nowszy model, przystosowany do odbioru programów TV nadawanych z zaawansowanym kodowaniem wizji, precyzyjnie oznaczany symbolem AVC/H.264 (czasem używana jest niedokładna nazwa MPEG-4). Zazwyczaj taki model tunera jest w stanie odbierać także sygnały z kompresją MPEG-2.
Wstępne deklaracje urzędów centralnych wskazują jednoznacznie, że w Polsce będzie stosowany nowszy system AVC/H.264. Jego zaletą jest większa pojemność, pozwalająca na umieszczenie do 7 programów SDTV (o zwykłej rozdzielczości) lub do 3 programów HDTV (o wysokiej rozdzielczości). W telewizji naziemnej starszy system MPEG-2 ma pojemność mniejszą o ok. 30% w porównaniu z AVC/H.264.
W krajach europejskich sytuacja jest zróżnicowana. W tych krajach, które pierwsze wystartowały z naziemną telewizją cyfrową, przyjęto starszy system MPEG-2. Dlatego w sklepach i w hurtowniach w Polsce i w Europie można spotkać tunery telewizyjne i przystawki DVB-T różnych typów. Nie wszystkie z nich będą pracować w chwili, gdy w Polsce zostanie wprowadzona ostateczna wersja naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T, o oznaczeniu AVC/H.264.
Obecnie w Polsce jedynie w kilku ośrodkach nadawczych są emitowane programy naziemnej telewizji cyfrowej, tylko na skalę doświadczalną. Systemy nadawania są różnorodne, bo jest to faza eksperymentalna. Jeżeli telewizor wyposażony w tuner DVB-T odbiera w tej chwili programy cyfrowe w naszym kraju to nie stanowi to żadnej gwarancji, że w przyszłości będzie w stanie odbierać programy nadawane w docelowym systemie AVC/H.264.
Czy poprawność działania telewizora z cyfrowym tunerem można sprawdzić, wykorzystując sygnał z innego źródła? Niestety nie, bo w tej chwili na większej części obszaru naszego kraju nie pojawiają się żadne naziemne programy cyfrowe w wersji AVC/H.264. Nie są do tej pory produkowane tanie generatory sygnału kontrolnego AVC/H.264, które można byłoby instalować w salonach sprzedaży lub w punktach serwisowych.
Występują istotne różnice postaci sygnałów cyfrowych, nadawanych w telewizji: satelitarnej, naziemnej i kablowej. Odbiorniki cyfrowe do tych trzech rodzajów telewizji muszą mieć inne parametry. Poprawności działania odbiornika cyfrowego (a także innych cyfrowych urządzeń odbiorczych, takich jak tuner, dekoder, przystawka, głowica w.cz.) nie można sprawdzić na zasadzie dołączenia go do innego, dostępnego sygnału. Prawidłowości działania telewizora wyposażonego w tuner naziemnej telewizji cyfrowej nie można sprawdzić, dołączając go do sygnału z sieci telewizji kablowej lub z anteny satelitarnej.
W razie wątpliwości dobrze jest rozszerzyć krąg poszukiwania informacji i skorzystać z Internetu. Wpisując w przeglądarce internetowej nazwę i dokładny typ telewizora udaje się często uzyskać precyzyjne informacje, zamieszczane bezpośrednio przez producenta. Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, czy tuner obsługuje tryb AVC/H.264.
Najwyższa pora, aby urzędy krajowe podjęły ostateczną i pełną decyzję, jaki system cyfrowej telewizji naziemnej będzie stosowany w Polsce, z podaniem kompletu parametrów technicznych. Brak takiej decyzji stawia w kłopotliwej sytuacji nabywców, handlowców oraz potencjalnych inwestorów i nadawców.