|
Powrót do listy newsów
Nowy rok rozpoczął się niezbyt atrakcyjnie…
|
Prof. Jerzy Woźniak
Mało atrakcyjnie, to mało powiedziane, bo widzowie już oczekują nowości filmowych, w których nie zdarzy się nic nowego, bo przyzwyczajenie do chamstwa, zbrodni, rozlewu krwi, zabój
|
|
Zatem po cóż sięgać po nowe nieznane opowieści o wielkim ładunku edukacyjnym i moralnie uporządkowanym, skoro tematy na nowe filmowe „hity” ścielą się jak trupy na ulicach. Ledwie ucichła nieco awantura o Maćka Stuhra i jego rolę w filmie Władka Pasikowskiego „Pokłosie”, a już media zajmują się innym atrakcyjnym problemem braku zgody na udział Mariana Opani w roli prezydenta Lecha Kaczyńskiego w filmie poświęconym tragedii smoleńskiej. I oto podważa się w prasie nie tylko kolorowej moralne prawo aktora do wyboru lub rezygnacji z propozycji wzięcia udziału w obsadzie filmu.
Cały tekst w lutowym wydaniu magazynu...
|
|
|
|