No prawdą jest wszak, że mamy to już za sobą i wiosna za moment „buchnie majem”.
Ale w życiu, telewizji i innych wszelkich mediach mieliśmy różne zawirowania i na tym ponoć nie koniec, jak wszelkie wieści niosą, bo oto po niezbyt fortunnej „akcji” z propozycją technicznego premiera przygotowany jest kolejny akt, tym razem ulicznych demonstracji, związany z trzecią rocznicą tragedii smoleńskiej i, jak znowu wieszczą media i polityczni komentatorzy, jest on – ten akt – kolejną próbą – czy pretekstem, jak kto woli – do wyrażenia sprzeciwu wobec aktualnie rządzącej koalicji. To się tylko tak ładnie nazywa i ładnie brzmi: „protest”, choć faktycznie będzie to solidna zawierucha i choć kwiecień w tym roku to nie tylko prima aprilis, lecz także Święta Wielkanocne, to niespodzianek będzie sporo.

Cały tekst w kwietniowym wydaniu magazynu...